Jak już wiecie moją wielką pasją jest malowanie i grawerowanie na ceramice, porcelanie i szkle :)
Funia
i Kocia
Dodam jeszcze, że moja Kocia to domowy pomocnik
Pomaga w generalnych porządkach:
Pomoże napisać artykuł:
Poukłada puzzle:
Spakuje paczki:
Rozpakuje paczki:
Umyje gary:
Nie chcę Was gnębić zdjęciami, bo Kocia naprawdę zaprawdę pomaga we wszystkim :)
Znając mnie i sympatię do moich zwierząt jeszcze pewnie nie raz pojawi się jakieś zdjęcie moich zwierząt.
A teraz chcę życzyć wszystkim dobrej nocy i miłej niedzieli !
Buziaki :* i do usłyszenia niebawem :)
Chciałabym abyście dowiedzieli się o mnie tego, że kocham zwierzęta! A szczególnie psy i koty. W swoim życiu miałam bardzo wiele przyjaciół czworonogów. Były to przede wszystkim biedne przybłąkane, wyrzucone lub też podrzucone psy i koty. Gdy jeszcze mieszkałam w bloku ciężko przygarnąć wszystkie, dlatego trzeba było dzwonić do schronisk, by je zabrali lub szukać ludzi, którzy by je wzięli pod swój dach. Przyjmowaliśmy to wszyscy z ciężkim sercem. Teraz gdy mieszkam w domu - z podwórkiem i małym sadem za stodołą wszyscy moi przyjaciele się pomieszczą :) Aktualnie posiadam trzy psy i kocicę. Jak już się domyślacie są to przybłędy lub pozostawione samemu sobie. Tylko jeden z nich najstarszy pies weteran - Kajtuś, jest z nami już 16 lat i wzięliśmy go od dziadka. Dwie moje (jak do nich wołam) "dziewczyny" przygarnięte: Nuka i Funia, oraz kocica imieniem Kocia. Każde z nich to niezły i inny charakterek :) Przynajmniej coś się na tym podwórku dzieje :) Kajtuś - uparty, ale bardzo mądry, Nusia - wielka, kochliwa kobieta, z twardym charakterem, Funia - czarny kochany przytulak, chociaż umie pokazać, gdzie jego miejsce :) a co do Koci - mądra, ułożona, śpiąca królewna :) Trzeba wiedzieć, gdzie może być głaskana, a gdzie nie :D Ale Moi czworonożni przyjaciele wysłuchają mnie, mogę z nimi o wszystkim pogadać, a nawet gdy nie rozumieją, to i tak człowiekowi lepiej :) Gdybyście widzieli ich wszystkich na początku mieszkania z nami... bały się własnego cienia. Serce się kroiło, że ktoś tak po prostu mógł porzucić te biedne istoty. Z biegiem czasu są już tak szczęśliwe, że chyba już niczego im nie potrzeba (prócz misek pełnych smakowitości ;)).
Poniżej kilka fotografii moich kochanych przyjaciół.
Poniżej kilka fotografii moich kochanych przyjaciół.
Funia
i Kocia
Dodam jeszcze, że moja Kocia to domowy pomocnik
Pomaga w generalnych porządkach:
Pomoże napisać artykuł:
Poukłada puzzle:
Spakuje paczki:
Rozpakuje paczki:
Umyje gary:
Nie chcę Was gnębić zdjęciami, bo Kocia naprawdę zaprawdę pomaga we wszystkim :)
Znając mnie i sympatię do moich zwierząt jeszcze pewnie nie raz pojawi się jakieś zdjęcie moich zwierząt.
A teraz chcę życzyć wszystkim dobrej nocy i miłej niedzieli !
Buziaki :* i do usłyszenia niebawem :)
Nieee, no Kocia jest the best !!!
OdpowiedzUsuń