Witajcie ! :)
KAJA:
Nie wiem jak Wy, ale dzisiejszy dzień zaliczam do mało konstruktywnych... Może pogoda, może leń ? :) nie wiem. W każdym bądź razie zadania do zrobienia zapisane na kartce wykonane w połowie. Ale jeszcze się środa nie skończyła (jeszcze nie cała godzina) i wszystko do nadrobienia (chyba :)).
Kaja i Kasia - moje kolejne grawerowane zamówienie. Jeju i przepraszam za zdjęcia! Te zaliczam do najgorszych (zaraz się przekonacie). Dziecko by lepiej zrobiło , ale pamiętam, że jak robiłam foty aparat odmówił posłuszeństwa (coś często hehe) i robione przy nocnym świetle. Nie mogę nigdy w moim domu znaleźć odpowiedniego miejsca do zdjęć ( nie posiadam wymarzonego namiotu bezcieniowego :( ).
Nie dopytywałam mojej klientki dla kogo te kubki, czyje to imiona, bo było to załatwiane przez mamę na szybkości. Znowu grawerka chciała się zapalić, bo jak najszybciej chciałam skończyć pracę :) Dobra, to tyle.
Kaja i Kasia - moje kolejne grawerowane zamówienie. Jeju i przepraszam za zdjęcia! Te zaliczam do najgorszych (zaraz się przekonacie). Dziecko by lepiej zrobiło , ale pamiętam, że jak robiłam foty aparat odmówił posłuszeństwa (coś często hehe) i robione przy nocnym świetle. Nie mogę nigdy w moim domu znaleźć odpowiedniego miejsca do zdjęć ( nie posiadam wymarzonego namiotu bezcieniowego :( ).
Nie dopytywałam mojej klientki dla kogo te kubki, czyje to imiona, bo było to załatwiane przez mamę na szybkości. Znowu grawerka chciała się zapalić, bo jak najszybciej chciałam skończyć pracę :) Dobra, to tyle.
Przedstawiam Kaję i Kasię :)
KAJA:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie :)