Witajcie,
Dzisiaj po udanym weekendzie, zapodam filiżankę z krzakiem głogu...a raczej z jego kawałkiem. Chciałabym czasami nie malować już konturówką, nauczyć się profesjonalnie malować. Ale trening czyni mistrza i może kiedyś całkowicie z niej zrezygnuje, ale nie powiem dość fajnie ułatwia życie. Nie mniej jednak oczy mi się zamykają, a mam w planach wcześniej wstać, także szybciutko Wam pokazuję i uciekam, życząc dobreych i spokojnych snów.
Dzisiaj po udanym weekendzie, zapodam filiżankę z krzakiem głogu...a raczej z jego kawałkiem. Chciałabym czasami nie malować już konturówką, nauczyć się profesjonalnie malować. Ale trening czyni mistrza i może kiedyś całkowicie z niej zrezygnuje, ale nie powiem dość fajnie ułatwia życie. Nie mniej jednak oczy mi się zamykają, a mam w planach wcześniej wstać, także szybciutko Wam pokazuję i uciekam, życząc dobreych i spokojnych snów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie :)