piątek, 17 listopada 2017

Jesienny spacer, jesienne filiżanki, tak bardzo jesiennie...

Kochani,
Jak wiecie z przyczyn bardzo ważnych, nie przyjmuję już zamówień w tym i przyszłym miesiącu.
Czasami zrobię wyjątek, ale proszę również o zrozumienie, jeśli po prostu odmówię.
Staram się skupić na rzeczach, które mogą bardzo wpłynąć na moje przyszłe życie.
Jeśli się wszystko uda na pewno o tym napiszę, ale też nie obiecuję, bo przecież mogę zapomnieć!
W trudnych i stresujących sytuacjach każdemu z Was polecam spacer z bliską osobą. W ostatnią sobotę, po stresujących sytuacjach i chyba już przepracowaniu wybrałam się na spacer do jednego z krakowskich parków. Cudowna Polska złota jesień dała mi wewnętrzny spokój. Nie wiem, co to za magia, czy jeszcze coś innego, ale nabrałam sił na dalsze kroki.
Kilka zdjęć z tegoż dnia:






Pozostając w tematyce jesieni, nie może zabraknąć jesiennych filiżanek. Dla przypomnienia wklejam link do poprzedniego posta:  http://blan-art.blogspot.com/2017/10/filizanki-z-motywem-jesiennym.html


Pozdrawiam serdecznie,


wtorek, 14 listopada 2017

Kubek z sukulentami i kwitnącymi kaktusami

Dobry wieczór, 

Dzisiaj mam dla Was piękne kwitnące kaktusy na kubku. Taki ogólny mix kaktusów i sukulentów. 
Zainspirowałam się zdjęciami i rysunkami w Internecie. Przeglądając na przykład Instagram'a, co drugie zdjęcie przedstawiało albo same sukulenty, albo aloesy. 
To kwiat dla ludzi zabieganych, aczkolwiek ostatnio słyszałam od koleżanki, że potrafiła ususzyć kaktusa. Więc jak to w życiu - nigdy nic nie wiadomo. Osobiście preferuję te rośliny między innymi ze względu na ich funkcje oczyszczające powietrze. Sama w sypialni mam aloesa, który jest podlewany raz na tydzień, a w lato trochę częściej. 
Ot słowa do słowa i od jednej myśli do drugiej myśli, powstał kubek, który możesz mieć już teraz. 
Jest dostępny, dlatego zapraszam do galerii zdjęć również na Facebooku. 






Pozdrawiam Was serdecznie 

poniedziałek, 13 listopada 2017

Kubek z różami, tworzenie bordowego odcienia

Witajcie Drodzy,

Będę skakać tematycznie, bo mam kilka nowych pomysłów na rozruszanie mojego bloga. Prawie wszędzie już tematyka świąt itp, a u mnie wręcz przeciwnie - prawdziwa wiosna, trochę lata i jesień. Była nawet w poprzednim poście, który możecie zobaczyć tutaj -> KLIK
Nie jestem typem wzorowego pisarza, więc wybaczcie, że czasem moje słowa/zdania nie są poprawne gramatycznie.
Ostatnio mam sporo innych spraw,dlatego aż mi głupio, że takie super zlecenie realizowałam tak długo.
Zamówienie było od koleżanki z pracy, dlatego przepraszałam ją chyba ze "sto razy", że tak opóźniałam realizację.
Kubek jest w róże, bordowe róże, które malowałam całymi dniami. W mojej bazie kolorów nie mam czystego bordowego, dlatego aby otrzymać typowo bordowy kolor mieszałam kolory fioletu, różu , ciemnego różu (czerwieni też nie mam!) i niestety czarny też się tam wkradł, a nie można używać czarnego do kwiatów! . To były (super) godziny spędzone nad uzyskaniem koloru, który musiałam i chciałam uzyskać. Dobrze, że jestem z natury cierpliwa (tylko nie do ludzi), dlatego kolor uzyskałam jak się okazało na medal.
Kubek już dawno u właścicielki, więc mogę go tutaj ładnie zaprezentować.




zdj. wyk. Ż.S

Podobno kawa smakuje dużo pyszniej. Jeśli chcesz, aby Twoja kawa tak smakowała, skontaktuj się ze mną przez maila podanego w zakładce "Kontakt" lub poprzez wiadomość prywatną na Facebooku.

zdj. wyk. Ż.S