piątek, 29 września 2017

Kawa w Waszych kubkach - czyli Międzynarodowy Dzień Kawy

Czarna, biała, z mlekiem, z pianką, czekoladą, sypana, rozpuszczalna ... z ekspresu - każdy ma swoją ulubioną. Jedni piją okazjonalnie, inni są od niej wręcz uzależnieni. Oczywiście mowa o kawie. Dzisiaj jest jej Święto - Międzynarodowy Dzień Kawy.
Który wariant Wam najbardziej odpowiada? Ile razy dziennie średnio jej potrzebujecie?

U mnie jest to zróżnicowane - Zależy od pory dnia, samopoczucia i chyba pory roku. Przeważnie jest to tradycyjna kawa rozpuszczalna z mlekiem bez cukru. Pije średnio dwa razy dziennie (staram się nie czczo!). Tak jak mówiłam ilość i rodzaj uzależniony jest od wielu czynników. Kiedy budzę się rano smak kawy rozpuszczalnej bez mleka wprawia mnie w dobry nastrój. Dodatkowo jak jest dzień wolny od pracy zawodowej to już w ogóle, tryskam energią!




Źródło: Świat Kwiatów


Kiedyś kiedy jeszcze się studiowało, siedziało w nocy i kuło do egzaminów, to w tango szła mocna parzona, bez mleka. Niczym życie na krawędzi, bo czasami to serce waliło jak młot, ale spać się nie chciało. W sytuacjach podbramkowych i tragicznych kiedy, coś miało być zrobione na dwa dni temu, piję właśnie taką, mocną i zdrowszą. (Cały czas preferuję rozpuszczalną, chociaż słyszałam, że to kawą nie jest. Może się mylę? ). Aktualnie pisząc tego posta popijam (już zimną) kawusie w moim ulubionym kubku z kotami.




Wiecie, że nie jestem w stanie wypić kawy w przeźroczystej szklance? Lubie jak jej „nie widać”. Nie pytajcie dlaczego mam takie „coś”, że nie umiem tego wyjaśnić ! J


Jaką Wy kawę preferujecie? Macie również swoje ulubione kubki/filiżanki/szklanki?

Piszcie w komentarzach :)


Z tej okazji wrzucam kilka zdjęć, które robiłam ja i które robiliście 


Poznajecie, czy któreś zdjęcie robiliście sami?

































Życzę Wam miłego wieczoru :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam ponownie :)