niedziela, 30 października 2016

Kubek z babką

Witam późną porą. Dzisiejszy dzień nie należał do łaskawych. Potężny ruch w pracy sprawiał, że nie miałam możliwości wyjść siusiu i na spokojnie napić się wody. Do tego awaria, brak internetu i cały obiekt wyłączony z normalnego użytkowania... I te pretensje klientów... Oczywiście nie mówię tu o klientach zamawiających. Nie mniej jednak wykisiłam się po pracy w łóżku i nabrałam sił, by wstawić kolejną moją pracę robioną partiami w wolnym, aczkolwiek ograniczonym czasie. 
Z racji, że uwielbiam muffinki, postanowiłam uwiecznić chociaż jedną na kubku. A że tekst dość znany to też skorzystałam z niego - i tak powstał kubek Fajna z Ciebie babka! 
Tadaaaa 

Kubek oczywiście ręcznie malowany. Napis zrobiony małym pędzelkiem (nie używam markerów dla początkującyh).






sobota, 15 października 2016

Mały Książę

Filiżanki z Małym Księciem i dedykacjami dla obdarowanego. Wszystko ręcznie malowane pędzelkiem, napisy również. Bez żadnych szablonów czy mazaków.
Zapraszam po więcej moich prac na Facebooka




wtorek, 11 października 2016

Złodziej intelektualny

Niestety, zawsze kiedy widziałam osoby skarżące się na tzw "złodziei swoich prac" czułam swojego rodzaju ulgę, że mnie to nie dotyczy. Mówiłam "ee to nie możliwe, przecież ktoś nie może tak po prostu wykraść zdjęcia i mówić, ze takie robię / maluję wykonuję... nie da się, gdzież by, w ludzi trzeba wierzyć i takie tam". Tym bardziej, że każde zdjęcie, które umieszczam na swoich stronach, podpisuję. Przeważnie są to znaki wodne, niewidoczne za pierwszym razem, ale są. Z początku robiłam napisy, które było widać.
Któregoś dnia Pani z takiej samej branży rękodzielniczej, wysłała mi linka do strony z ręcznie malowanymi filiżankami. Były to prace różnych osób (poznałam po technice malarskiej)i niestety także i moja. Zagotowało się we mnie! Jeszcze ten tekst, ze wykonuję, i za tak śmieszną cenę. Pani z Kielc jest przez mnie obserwowana. Moja praca po jakimś czasie zniknęła, ale zdarzyłam zrobić screena. Najśmieszniejsze jet to, że zdjęcie, które tam umieściła było podpisane. Nie wiem jak to nawet skomentować. Podziękowałam Pani z branży za informację i przekazałam kolejnej osobie pokrzywdzonej przez panią ewę (specjalnie piszę z małej).
Dziewczyny, od tamtej chwili bacznie szukam i obserwuję tego typu strony, czy ktoś nie bawi się w mój intelekt i kradnie moje prace. Uczulam Was również, żebyście nie były tak naiwne jak ja, bo ludzie to straszne świnie.

a to screeny ze strony oraz linki
1. : https://www.olx.pl/oferta/filizanki-recznie-malowane-CID628-ID8iJ1N.html#4f181762e1
2. https://www.olx.pl/oferta/kubki-recznie-malowane-CID628-ID8iIgz.html

Może któraś praca to Wasza bądź znajomej?









poniedziałek, 10 października 2016

Drodzy,
Maluję już jakiś czas i zbytnio się nie obnoszę z tym co robię poza Facebookiem i niedawno założonym Instagramem (jeszcze ogarniam o co w nim chodzi). Nie mam swojego sklepu internetowego, nie mam swojego konta na żadnych tego typu stronach/ sklepach, czego żałuję, ale niestety warunki, w jakich się znajduję na razie oddalają mnie od tej chęci. Ale do rzeczy: Któregoś dnia postanowiłam pokazać swoje prace pewnej firmie. Firma ta produkuje porcelanę, na której maluję. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy napisałam do nich na Facebooku - że dzięki nim tak na prawdę mam na czym malować! Że są wspaniali i że mają dobrego gatunku porcelanę (co jest prawdą i tylko prawdą).
Drodzy, dwa dni później moje filiżanki znalazły się u Nich na głównej stronie, co obiło się zachwytem ze strony fanów tej firmy. Były pochwały, gratulacje i ogólny zachwyt. I wiecie co, fajnie to mnie podbudowało, bo na prawdę kocham to co robię, moje hobby może mi dać duże szanse na rozwój samej siebie. Ale wiem, że muszę jeszcze poczekać (może kiedyś o tym opowiem, ale jak widzicie staram się mojego życia prywatnego nie przelewać na "internety"). Zapamiętam ten jeden z moimi filiżankami, które Wam teraz pokażę, a co ma być, to będzie.






Podobają się ? Bo mi bardzo (a z reguły jestem skromna)
Dobranoc