Nowe pomysły

W mojej głowie po trzydniowym weekendzie zrodziły się nowe pomysły. Co z nich wyjdzie - zobaczymy...
Na razie ładowałam akumulatory nad zalewem Bagry w Krakowie. Wszystkim polecam to miejsce, ponieważ można się tam poczuć swojsko i wiejsko będąc prawie w centrum miasta.
Czyli moje wiejskie klimaty.
Wróciłam do domu i zaczęłam dalej myśleć nad tym, co planuję w najbliższym czasie i o czym na pewno się dowiecie ...

Dobranoc...

Organizery na farby, organizacja pracy

Wiecie na jaką stronę dzisiaj trafiłam... ? Na stronę z organizerami na farby itp. artykuły!
Z każdym kolejnym zdjęciem wywalałam oczy na wierzch nie mogąc wyjść z podziwu!
Bardzo chcę mieć takie coś, takie cacko. Jestem w stanie zrezygnować z łóżka i spać na balkonie lub w stodole, żeby mi się taki organizer zmieścił.
To kolejny cel do realizacji w moim życiu.
Sami zobaczcie zdjęcia ze strony HobbyZone nadesłanych przez klientów --> KLIK

To by było na tyle.
Idę dalej marzyć ...

Demeter M&K In harmonie Met de natuur

Korzystając (w końcu!) z wolnego dnia od pracy, wstawię zdjęcia moich prac. Są to szczególne zdjęcia, bo od samej klientki Moniki. Monika na co dzień mieszka w Holandii i bardzo się cieszę, że zasięg moich malowideł zaszedł, aż poza granice Polski.
Dziękuję Ci Moniko, że zgodziłaś się wysłać zdjęcia, bo zawsze to Twój cenny czas. Chciałam jednak, by było to wyjątkowe zdjęcia, bo wiem, że były na wyjątkową okazję!
Pozdrawiam Cię ciepło

A Was zapraszam do oglądania:

życzę Wam miłego dnia , a że to poniedziałek i niektórym ciężko w pracy życzę powodzenia ! hehe

Straż pożarna

Chłopak (mąż) klientki (szczerze nie dopytałam) z zawodu strażak.
Zamówienie nie będzie więc zaskoczeniem - kubek z wozem strażackim, którym się porusza, ratuje i gasi pożary spowodowany głupota ludzką (między innymi).
Zamówienie zostało zrealizowane już jakiś czas temu, ale nie będę wszystkiego za jednym zamachem wstawiać. Nie byłoby ani ładu ani składu. A po co Nam to :>

 

MIŁEGO WIECZORU :>

Filiżanka z bzem

Moje dzisiejsze zamówienie należy według mnie do tych najładniejszych. Pierwszy raz malowałam kwiaty bzu, ale od razu wiedziałam, czułam siły zewnętrzne, że wyjdzie fajnie.
Wzięłam wszystkie odcienie fioletu jakie posiadam w swoim dorobku farbowym i do dzieła!
Wyszło dokładnie tak jak chciałam. Późno wstawiam zdjęcie, bo zamówienie jest z Dnia Matki, ale sami wiecie jak to teraz jest z czasem...

Jak zobaczycie napiszcie, co sądzicie!