środa, 25 marca 2015

Kieliszki pod jajka

Noooo dzisiaj to przykozaczyłam nowym pomysłem, aby uszczęśliwić potencjalnych klientów.
Mianowicie zmalowałam łąkowo-wiosenne kieliszki do jajek. Są dostępne i gotowe, aby znaleźć się u nowych właścicieli także pytanie, czy ktoś jest chętny?
Jak wiecie łąka to jeden z moich ulubionych motywów (długo się maluje, ale jakże superowo!, ćwiczę także swoją cierpliwość ;)) Kto nie widział, bądź nie pamięta pozostałych moich łąk na miskach, filiżankach... zapraszam na link --> Filiżanki, miski... w łąkę.
A co do dzisiejszego dnia: było pięknie słonecznie i wiosennie (kurde miałam nie pisać o wiośnie, bo to logiczne, ale nie mogłam się powstrzymać), dlatego też swój wolny czas od pracy wykorzystałam na mini początkowe prace pielęgnacyjne w ogródku :


Zdjęć pokiereszowanej łapy już nie dam, bo wstyd!


A teraz prezentacja kieliszków ( mam nadzieję, że się spodobają):









I moje samo życie :








Dobrej nocy !







wtorek, 24 marca 2015

Indygo Amarant

Kolejnym zamówieniem był kubek z logo zespołu Indygo Amarant. Jest to kubek z moich początków, dlatego widzę ile pasowało by jeszcze w niego pracy włożyć. Myślę, że Wam się spodoba, bo malowałam go dość dłuuuugo :) 
Malowany na kubku z IKEA (pewne połowa z Was poznała) 





Tyle (tylko) dzisiaj :)
Dobranoc


niedziela, 22 marca 2015

Grawerowana butelka

Grawerowana butelka wykonana grawerką o cienkiej, diamentowej końcówce .
Butelkę pamiętam robiłam w garażu, bo hałas był niemiłosierny i kurzyło się strasznie ! Było dobrze po 21 a na małej wsi to od razu będzie problem co się dzieje nie ?
Także wygrawerowałam taką oto butelkę po winie, bez korka , ale za to z kiścią winogrona ;)
Malowana od ręki, bez dodatkowych szablonów.
Jest dostępna, czeka na właściciela/cielkę :)




a propo wina... przy sprzątaniu i porządkowaniu bałaganu sprzed tygodnia najlepsze !
Na tym biurku to się chyba wszystko znalazło : szczotka, grzebień karta kodów, lakier itp yhhhh ....



sobota, 21 marca 2015

Po cóż to wszystko ?

Wiecie co ... jak tak oglądam przeglądam niektóre blogi, to zastanawiam się czy ja dobrze tego swojego prowadzę. No bo:
1. Nie piszę o sobie
2. Nie wrzucam zdjęć swojej twarzy
3. Nie chwalę się co jadłam, co piłam i gdzie byłam (może powinnam ? )
4. Nie informuję wszem i wobec, że dzisiaj pierwszy dzień wiosny, że mam super przyjaciółki (bo ich nie mam w sumie, to kij z tym)
5. Nie zwierzam się, że mam depresję, chandrę, że mnie boli łeb (raz się chyba zdarzyła takie moje narzekanie) , bo każdy w swoim życiu to przeżywa
6. Nie pokazuję zdjęć swoich ubrań, majtek, kapci, paznokci.... i czegoś tam jeszcze
7. Nie pokazuję stylówy, mejkapu itp


chyba tyle nie ...?

I nie wiem, czy tam ma być i już, czy każdy blog taki jest, czy musi być nie wiem , nie wiem , nie wiem
W sumie to blog o ręcznie malowanych "garkach", także chyba nie jest to problem...
Kolejny argument to brak czasu (nie mam czasu żyć), a co dopiero pisać o sobie, o swoich sprawach, problemach itp. (ale to prędzej nie chce a nie że czasu nie mam , wole pozostać półanonimowa ;))

Jakieś rady, co do prowadzenia bloga ?


środa, 11 marca 2015

Myśliwi

Cześć ,
Dziś bardzo niewdzięczny, wręcz okrutny zawód... Miałam na (nie)szczęście namalować motyw myśliwych 2x i na tym koniec. Mam nadzieję, że nie będę musiała przerabiać tego więcej!
Po dłuższej nieobecności na blogu nie będę po raz kolejny obiecywać, że będę systematyczna, bo kiedy to napiszę, to tego nie robię. Jestem trochę niezorganizowana przez nawał pracy nie związanej w ogóle ze swoim hobby... Mam teraz coś innego ważnego na głowie, dlatego jak na razie żadnych nowości chyba nie będzie (mam jeszcze kilka prac z kiedyś, które będę pokazywać).
Wracając do myśliwych to ten był pierwszy:


MYŚLIWI


MYŚLIWI



A tutaj kolejny myśliwy, na sporym kubku: 



MYŚLIWI

MYŚLIWI

MYŚLIWI

MYŚLIWI



DOBRANOC ;)


poniedziałek, 2 marca 2015

Filiżanka z lawendą

Dzisiaj lawenda w moim "innym" wykonaniu. Zdjęcie lawendy powiększyłam kilkakrotnie, co dało fajny efekt. Akurat miałam zamówienie na filiżankę (a dzień wcześniej robiłam zdjęcia lawendy w moim ogrodzie ... nooo ogrodzie mojej mamy), to inspiracja jak znalazł. Bo ta lawenda na misce jest już całkowicie inna -> KLIK
Sorki za jakość zdjęć :(







Dobrej nocy :)